Choć i tak nie mam odwagi oglądać "Yamato".
Szkoda, że już koniec współpracy z Takeshim Kitano (która trwała już od Sonatiny), choć ścieżka dźwiękowa do "Zatoichiego" dobrze odgrywa swą rolę w filmie, i te zabiegi - 'umuzycznienie' takich czynności jak praca na polu czy budowanie domu... ;-)
A widzieliście zdjęcia Pana Hisaishiego?! ;-))
No dobrze, to troszkę irytujące - "Yamato", choć nie wymienione powyżej, też powinno się wliczać do filmografii Hisaishiego:
http://en.wikipedia.org/wiki/Otoko-tachi_no_Yamato
Który utwór Hisaishiego spędza wam sen z powiek?
Mi 'gangsterska' Ballada z "Brother".
także brother, ale może jednak Hana-bi? a może temat summer z Kikujiro no natsu? sam nie wiem gdzie byl najlepszy