po tych wszystkich conajmniej pozytywnych opiniach ,DOLLS jakby mnie nieco rozczarowal, ale nie jest to jakies wielkie rozczarowanie, film podobal mi sie ale nie powalil.... jedna scena utkwila mi mocno w pamieci.... scena z zabawka w ktorej podskakuje pileczka.. zawiedziona twarz tej kobiety gdy pileczki juz nie ma- kto widzial ten wie.... jezeli matrixy i te inne gowna nazwiemy produkcja seryjna, filmami ktorych tysiace, DOLLS w takiej sytuacji jest reczna robota, dopieszczona do ostatniego szczegoly, mistrzowsko wykonana...